Strony

wtorek, 7 października 2008

Wierzę w Boga. I co z tego?


W języku sanskryckim, wyrazem określającym zwykły akt wiary w egzystencję Boga jest słowo astikya. Słownik Monier-Williamsa tłumaczy je jako "wiara w Boga, pobożność, wierność". Wyraz ten napotykamy w Bhagavad-gicie 18.42, gdzie opisuje on jedną z bramińskich cech. Śrila Prabhupada tłumaczy je jako "religijność".


Natomiast śraddha, słowo, które potocznie tłumaczone jest jako "wiara", posiada o wiele głębsze znaczenie niż astikya. Składają się na nie słowa śrad, czyli "serce", oraz dha czyli "położyć" lub "umiejscowić". Śraddha oznacza więc akt umiejscowienia w czymś naszego serca. Nie jest to zaledwie bierna akceptacja faktu istnienia Boga, ale dynamiczny akt prowadzący do umiejscowienia naszego serca w Bogu. Jest to rodzaj wiary, który prowadzi i przewodzi praktycznemu działaniu.


Wiara i Postępowanie


Możemy postawić sobie pytanie, czy jeżeli w coś wierzymy, ale nie działamy zgodnie z tą wiarą, to czy naprawdę w to coś wierzymy? Czy też, jeżeli w coś wierzymy, to czy być może istnieje w nas inna i silniejsza od tej pierwszej wiara, wokół której obraca się nasze życie i postępowanie? Każde działanie jest oparte na jakiejś wierze. Zgodnie z tym, jeżeli w krytyczny sposób przeanalizujemy nasze własne postępowanie, to będziemy w stanie ocenić, jakiego rodzaju wiara przeważa w naszym życiu.


Wspaniała definicja śraddha, która daje nam wgląd w głębie jej natury, podana jest w Caitanya-caritamricie, Madhya-lila 22.62


'sraddha'-sabde -- visvasa kahe sudrdha niscaya

krsne bhakti kaile sarva-karma krta haya


"Dzięki pełnieniu transcendentalnej miłosnej służby dla Kryszny automatycznie spełnia się wszystkie dodatkowe czynności. Ta pełna ufności, niezachwiana wiara, sprzyjająca wykonywaniu służby oddania, nazywana jest śraddha."


Kwintesencję śraddha stanowi więc głębokie przekonanie, że mając miłość i oddanie dla Boga, wszystkie inne rzeczy automatycznie są spełniane, i nic więcej nie pozostaje nam już do zrobienia. Śraddhą charakteryzuje się więc osoba, która posiada niezachwianą wiarę, że pełniąc jedynie służbę oddania dla Boga, wszystkie jej potrzeby, zarówno te duchowe jak i materialne, zostaną w automatyczny sposób zaspokojone przez Krysznę. Jest to głęboka ufność w dobrą wolę Kryszny, w jego nieustanną ochronę, oraz w to, że nigdy nie zawiedzie On naszego zaufania i nie odwróci się do nas plecami. Jak możemy się z tego zorientować, śraddha oznacza coś znacznie więcej, niźli tylko teoretyczną wiarę w egzystencję Najwyższego Pana.


Wierzący ateiści


Interesującą kwestią jest to, że w pewnych okolicznościach, nawet religijni, wierzący w Boga ludzie, mogą być ateistami. Jak to możliwe? Psychologicznie umotywowana niechęć do podporządkowania się Bogu jest zauważalna w każdym z nas i jest przyczyną naszego uwarunkowania w świecie materialnym. Ta niechęć może manifestować się w formie łatwo rozpoznawalnego ateizmu filozoficznego lub też w postaci subtelnego ateizmu psychologicznego.


Pierwszy z nich, to otwarte i publiczne głoszenie światopoglądu, że Bóg nie istnieje i nie ma nad nami żadnego autorytetu. Natomiast drugi charakteryzuje się mentalnością, w której uznaje się siebie za centralny punkt rzeczywistości, czyli nastawieniem nacechowanym egocentryzmem. Nie jest to publicznie głoszona doktryna, ale stan umysłu, w którym czujemy się najważniejszym bytem, a Bóg jest na tyle istotny, na ile bezpośrednio odnosi się do naszych potrzeb, jako stojącego w centrum świata podmiotu.


Niestety większość z nas, nawet tych uważających się za religijnych i pobożnych, jest w głębi serca skażona ateizmem psychologicznym, co w praktyce równa się postawieniu nas samych na piedestale Boga. W prawdziwej duchowości śraddhy, nie jest wystarczające, aby jedynie wnieść we własne życie folklor i koloryt lokalnej wiary i religii, ale wymagane jest umieszczenie własnej siły życiowej w życiu Boga, ponieważ to właśnie ono tworzy obiektywną i absolutną rzeczywistość. Podporządkowanie się Krysznie oznacza życie życiem Boga, a nie własnym, egocentrycznym. Dlatego praktyczne symptomy mentalności bycia Bogiem są częstokroć zauważalne nawet u osób wierzących w Boga i dążących do Boga.


Zwykła i transcendentalna wiara


Materialistyczny wielbiciel Boga (prakrita-bhakta), który czci Go wyłącznie w świątyni, nie będąc przy tym świadomym Jego wszechprzenikającej obecności, charakteryzuje się laukika-śraddha, czyli pospolitą wiarą. Ten typ wiary można zaobserwować u ludzi, którzy w ciągu tygodnia popełniają wiele grzesznych czynności, nie myśląc wiele o Bogu, aby w Niedzielę zjawić się w synagodze, cerkwi czy kościele i prosić Boga o łaskę.


Prawdziwie transcendentalna wiara (paramartha-śraddha) zaczyna się tam gdzie, laukika-śraddha przechodzi w śastriya-śraddha, czyli w wiarę opartą na dowodach guru-śastra-sadhu. Jest to stan ścisłego powiązania śraddhy z duchowym zrozumieniem, opartym na konkluzjach wedyjskich pism objawionych. Symptomem osoby, która rozwinęła śastriya-śraddha jest jej inicjacja w proces śabda-brahma, czyli w proces słuchania i intonowania transcendentalnej wibracji dźwiękowej - wedyjskiej wiedzy.


Intensywny proces wypełnienia naszej świadomości duchowych dźwiękiem powoduje, że śastriya-śraddha ewoluuje w śastra-caksusa, czyli postrzeganie wszystkiego oczyma śastr. Z śastra-caksusa rodzi się divya-pratyaksa, czyli osiągnięcie boskiej percepcji w efekcie pełnienia służby oddania dla obiektu uwielbienia i na skutek Jego łaski. Wizja divya-pratyaksa umożliwia bezpośrednie postrzeganie Kryszny i Jego siedziby poprzez moc duchowych zmysłów, i niczym ożywczy potop szczęścia zalewa świadomość bhakty, pozwalając mu na swobodną wymianę miłosnych uczuć z Panem jego serca.


Śraddha zaczątkiem bhakti


Ktoś może zapytać, co jest nasionkiem oddania dla Najwyższego Pana? Odpowiedź brzmi, że jest to śastriya-śraddha, wiara w guru-śastra-sadhu-vakya, czyli w słowa mistrza duchowego, pism objawionych i czystych bhaktów. A co w takim razie jest nasionkiem śraddha? Jest nim sadhu-guru-kripa, łaska sadhu i guru.


nitya-siddhasya bhavasya
prakatyam hrdi sadhyata

(Bhakti-rasamrta-sindhu 1.2.2)


Bhakti, czyli oddanie dla Boga, istnieje wiecznie w sercu żywej istoty. Ten drzemiący potencjał miłości do Kryszny jest rozbudzany łaską Śri Guru, która w końcowym rezultacie przynosi prema-bhakti. Ten stopniowy proces intensyfikacji i metamorfozy początkowej śraddha w coraz to mocniejsze jej formy, zgodnie z "kamieniami milowymi" na drodze do rozwinięcia czystej miłości do Kryszny, jest opisany przez Śrila Rupę Goswamiego w Bhakti-rasamrta-sindhu 1.4.15:


adau sraddha tatah sadhu-

sango 'tha bhajana-kriya

tato 'nartha-nivrttih syat

tato nistha rucis tatah


athasaktis tato bhavas

tatah premabhyudancati

sadhakanam ayam premnah

pradurbhave bhavet kramah


Najpierw pojawia się początkowa wiara w proces bhakti (śraddha), która owocuje w przyjęciu towarzystwa bhaktów (sadhu-sanga), które popycha nas do przyjęcia duchowej inicjacji i wykonywania służby oddania (bhajana-kriya), zgodnie z zasadami regulującymi życie duchowe. Na skutek tego, sadhaka stopniowo uwalnia się od złych nawyków (anartha-nivritti), oraz staje się mocno usytuowany i stały, w silnej wierze w służbę oddania (nistha). Potem przychodzi smak (ruci) oraz mocne przywiązanie do Pana (asakti). Następnie rodzą się autentyczne, ekstatyczne emocje (bhava), które rozbudzają drzemiącą w nas miłość do Kryszny (prema).


Taka jest właśnie sekwencja rozwinięcia czystej miłości do Boga, poprzez stopniową intensyfikację początkowej wiary. W każdym z tych etapów, śraddha staje się coraz mocniejsza, i daje coraz to nowe i bogatsze symptomy. Dynamiczna w swej naturze śraddha nigdy nie zanika (np. na skutek pojawienia się bhajana-kriya), tylko transformuje i intensyfikuje się, dostarczając tym samym nowych głębi duchowych doznań. Jeżeli wiara w egzystencję Boga (astikya), nie będzie kultywowana zgodnie z przekazem pism objawionych (śastra), w towarzystwie świętych osób (sadhu-sanga), to jej bierna charakterystyka stanie się tylko jałowym i wysuszonym gruntem, niestosownym do uprawy i wzrostu nasionka rośliny bhakti, ani tym bardziej do zebrania miłosnych plonów, wiecznego, ale obecnie zapomnianego przez nas związku z Najwyższym Panem. Taka pasywna postawa zabija w zarodku perspektywiczność teoretycznej wiary w Boga, oraz rzadką możliwość wzięcia udziału w wielkiej duchowej przygodzie naszego życia.


Wieczna drabina miłości do Boga


Stopniowy awans na drabinie powyżej opisanego i opartego na śraddha procesu duchowego jest wolny od materialnych niedoskonałości. Nawet niewielki zaczątek wysiłku w tym kierunku jest nagradzany wiecznym, przechodzącym z życia na życie efektem, podczas gdy każda praca na tymczasowym planie materialnym musi zostać całkowicie ukończona, aby przynieść jakikolwiek efekt i nie być uznaną za porażkę, którą i tak niestety automatycznie się staje, wraz z naszą śmiercią. Dlatego Bhagavad-gita 2.40 mówi:


nehabhikrama-naso 'sti

pratyavayo na vidyate

sv-alpam apy asya dharmasya

trayate mahato bhayat


"W wysiłku tym nie ma żadnego ubytku ani straty, a mały postęp na tej ścieżce może uchronić od najbardziej niebezpiecznego strachu."


Tym największym strachem jest strach przed kołem narodzin i śmierci – samsarą. Śrila Prabhupada pisze w komentarzu do tego wersetu:


"Działalność materialna i jej rezultaty kończą się wraz z ciałem. Natomiast praca w świadomości Kryszny, prowadzi daną osobę ponownie do świadomości Kryszny, nawet po utracie tego ciała materialnego. Przynajmniej jest pewność, że będzie się miało szansę ponownych narodzin w ludzkim ciele, albo w rodzinie bramina o wysokiej kulturze, albo też w bogatej rodzinie arystokratycznej, z możliwością czynienia dalszego postępu. Jest to wyjątkowa zaleta pracy wykonywanej w świadomości Kryszny."


Śrimad Bhagavatam 1.5.17 dodaje:


tyaktva sva-dharmam caranambujam harer

bhajann apakvo 'tha patet tato yadi

yatra kva vabhadram abhud amusya kim

ko vartha apto 'bhajatam sva-dharmatah


"Jeśli ktoś porzuca swoje zawodowe obowiązki i pracuje w świadomości Kryszny, a potem upada nie ukończywszy swojej pracy, cóż może on stracić? A co może zyskać ten, kto doskonale prowadzi swoją działalność materialną?"


Jest to podobne do powiedzenia naszych braci Chrześcijan: "Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej poniósł stratę?"


Nieomalże każdy z wielbicieli Kryszny doświadczył nagłego i silnego porywu początkowy entuzjazmu, kiedy napotkał w swoim życiu bhaktów Pana i przekaz Bhagavad-gity. Te pierwsze mocne wrażenia, które wielbiciele nazywają potocznie "specjalną łaską", stanowią moment, w którym zazębiają się tryby doświadczenia śraddha z poprzednich wcieleń. Moment ten stanowi początek kontynuacji pogłębiania śraddhy, w procesie bhakti-yogi.


W etap początkowej śraddha wliczone jest już nawet zwykłe docenienie procesu świadomości Kryszny czy ludzi go praktykujących. Sama ta pozytywna ocena ma już większą praktyczną wartość niż pasywna wiara w egzystencję Boga (astikya), ponieważ może stanowić punkt zwrotny w życiu wiecznej żywej istoty. Jeżeli więc oznajmiamy lub jesteśmy pytani przez kogoś czy wierzymy w Boga, warto na chwilę zastanowić się, w co i do jakiego stopnia wierzymy.


Purnaprajna dasa 2007

Brak komentarzy: